Duza, jesienna marchew ucieramy na tarce o grubych oczkach, korniszonow kilka tniemy w kostke i dorzucamy do utartej marchwi, pocieta w kostke mala, slodka cebulke szalotke dorzucamy do wlasnie powstajacej salatki, w koncu ucieramy jablko, najlepiej slodko-kwasne, bo od smaku jablka duzo w tej salatce zalezy i dorzucamy natke pietruszki porwana palcami na kawaleczki.
Salatka jest pyszna, bez soku z cytryny, bez soli i bez oleju z oliwek, lub slonecznikowego, a takze bez cukru i bez smietany.
Jesli jednak korniszony i jablka okaza sie za malo kwaskowate, mozna wycisnac troszke soku z cytryny, jesli calosc okaze sie za sucha, choc nie powinna, bo utarte jablka, marchew i pociete korniszony daja sok, mozna dodac odrobine oleju, lub majonezu, czy lekkiej smietanki, w koncu mozna tez, w zaleznosci od smaku marchewki, dodac troche cukru i soli, choc nie polecam tego nikomu; smak tej salatki da sie zawsze uratowac!
Smacznego:)
Salatka jest pyszna, bez soku z cytryny, bez soli i bez oleju z oliwek, lub slonecznikowego, a takze bez cukru i bez smietany.
Jesli jednak korniszony i jablka okaza sie za malo kwaskowate, mozna wycisnac troszke soku z cytryny, jesli calosc okaze sie za sucha, choc nie powinna, bo utarte jablka, marchew i pociete korniszony daja sok, mozna dodac odrobine oleju, lub majonezu, czy lekkiej smietanki, w koncu mozna tez, w zaleznosci od smaku marchewki, dodac troche cukru i soli, choc nie polecam tego nikomu; smak tej salatki da sie zawsze uratowac!
Smacznego:)
Komentarze
Prześlij komentarz