W zaczarowanym ogrodzie na balkonie wyrosły mi w donicy młode liście buraków, których jest za dużo i kilka, mimo podlewania, usycha.
Wycięłam więc pęczek liści, zielonych i lekko zmieniających barwę na jesienną, zanim uschną.
Zupa z botwinki potrzebuje:
wywar z włoszczyzny ( kostka, dla początkujących)
ząbek czosnku
cebulka
listek laurowy
sól
sok z połówki cytryny
Nie dodałam śmietany, ani cukru, ale można.
Dodałam trochę soku z buraka, dla koloru i posiekany suszony koperek, który w donicy nie doczekał się deszczu, ani podlewania.
Do garnka wlewamy wodę i wywar z włoszczyzny, umytą i posiekaną botwinkę, czosnek w drobnych kawałakch, lub przeciśnięty przez praskę, posiekaną cebulę, listek laurowy. Całość solimy i gotujemy około 10 minut. Na koniec dodajemy sok wycisnięty z połówki cytryny.
Zupa jest lekka, świeża i bardzo smaczna :)
Wycięłam więc pęczek liści, zielonych i lekko zmieniających barwę na jesienną, zanim uschną.
Zupa z botwinki potrzebuje:
wywar z włoszczyzny ( kostka, dla początkujących)
ząbek czosnku
cebulka
listek laurowy
sól
sok z połówki cytryny
Nie dodałam śmietany, ani cukru, ale można.
Dodałam trochę soku z buraka, dla koloru i posiekany suszony koperek, który w donicy nie doczekał się deszczu, ani podlewania.
Do garnka wlewamy wodę i wywar z włoszczyzny, umytą i posiekaną botwinkę, czosnek w drobnych kawałakch, lub przeciśnięty przez praskę, posiekaną cebulę, listek laurowy. Całość solimy i gotujemy około 10 minut. Na koniec dodajemy sok wycisnięty z połówki cytryny.
Zupa jest lekka, świeża i bardzo smaczna :)
Komentarze
Prześlij komentarz